PANGBOCHE - NAMCZE BAZAR

PANGBOCHE – NAMCZE BAZAR – DZIEŃ 11

Pangboche – Namcze Bazar to trasa kolejnego, 11 już dnia wędrówki po Himalajach.  Za nami pozostały najwyższe szczyty, idzie się już coraz lepiej, bo coraz prościej oddychać.

Pangboche – Namcze Bazar teraz oglądamy trasę z innej strony. Wcześniej nie zwracaliśmy uwagi na wiele rzeczy, bo zmęczenie robiło swoje. Teraz wszystko wydaje się prostsze. Po za tym przed nami wizja pierwszego od tygodnia prysznica.


PANGBOCHE (3985m)


W końcu normalna przespana noc za nami w cieple, bo temperatura jest już plusowa. A i wysokość 4000 jest już jak wybawienie. Za oknem piękne słońce, przed nami ponownie kawał drogi do przejścia.


PANGBOCHE (3985m) – TENGBOCHE (3873m)


Świat w drodze powrotnej wygląda zupełnie inaczej. W miejscach, gdzie człowiek resztką sił wędrował do góry i nie miał siły się rozglądać – teraz jest wytchnienie. Już nie ma tak dużo ludzi, sezon na wejścia powoli się kończy. Kto ma zdobywać szczyty – już dawno stacjonuje w bazach.


TENGBOCHE MONASTERY (3873m)


O klasztorze pisałam szerzej TUTAJ . Teraz tylko czas na krótką przerwę , chwila na nacieszenie oczu niezwykłą panoramą z Lhotse i Everestu i w dalszą drogę.


TENGBOCHE (3873m) -> NAMCZE BAZAR (3440m)


Przed nami ostatni odcinek drogi, po drodze jeszcze przerwa na lunch. Potem przejście (zejście) przez bajeczna krainę kwitnących rododendronów,  małe podejście i w końcu jest – upragnione Namcze Bazar. Upragnione, bo to właśnie tu wszyscy mogą wziąć w końcu wytęskniony ciepły prysznic po 8 dniach przerwy od tych przyjemności.

Za nami 6 godzin wędrówki i 14,5 km w nogach.



NEPAL – PRZEWODNIK PO KRAJU >


EVEREST BASE CAMP – TREKKING DZIEŃ PO DNIU >

DOLINA KATMANDU >

SHIVAPURI NATIONAL PARK >

Leave a Reply