Namcze Bazar - Lukla

NAMCZE BAZAR – LUKLA – DZIEŃ 12

Namcze Bazar – Lukla to ostatni odcinek szlaku i naszej przygody z Himalajami. Z jednaj strony ulga, bo idzie się coraz lżej i przyjemniej.

Namcze Bazar – Lukla, szlak już nam znany, ale jakby na nowo odkrywany. Teraz wykąpani i wypoczęci po nocy w całkiem przyjemnej temperaturze czujemy, ze wracamy do cywilizacji. To, co wcześniej oczywiste, jak ciepła woda, toaleta ze spłuczką , czy umywalka i mydło, teraz dosłownie zachwycają. Człowiek dopiero po takiej wyprawie docenia to wszystko.


NAMCZE BAZAR (3440m)


Z wielkim żalem opuszczamy Stolice Szerpów. Teraz już każdy chyba czuje, że koniec zbliża się nieuchronnie. W Namcze odbywa się właśnie bazar, można tu nabyć wszystko : ubrania , produkty spożywcze, a przede wszystkim mięso ( teraz już wiem dlaczego radzono nam na czas pobytu w Himalajach zostać wegetarianinami ).


NAMCZE BAZAR (3440m) -> GRANICA PARKU NARODOWEGO


Dzisiejsze wędrowanie jest już na większym luzie , co prawda mamy 2 dni skumulowane w 1 , ale jest czas, aby na spokojnie przyjrzeć się krajobrazom, a przede wszystkim ludziom zamieszkującym wioski przez które przechodzimy . Kolejne emocjonujące przejścia wiszącymi mostami i ponownie meldujemy się na granicy Parku Narodowego Samarkanda .


GRANICA PARKU NARODOWEGO -> PHAKDING ( 2610M )


Teraz naszym celem jest Hotel Water Fall . Tu będzie pierwsza przerwa na tzw. picie, a kolejna na lunch w Phanding w Sherpa Farmhouse. Kiedy tu dochodzimy wszyscy są potwornie zmęczeni i nikt nie ma ochoty opuszczać przytulnych wnętrz. Ale to jeszcze nie koniec, teraz podejście do Lukli i kolejne 3 godziny wędrówki.


PHAKDING ( 2610m ) -> LUKLA (2860m)


Przed nami ostatni odcinek drogi i ostatnie kilometry w Himalajach . Już nie pędzimy, chcemy się nacieszyć jeszcze tymi widokami, ta atmosferą, przyjrzeć się dokładnie wszystkiemu. Robimy sobie nawet jedną dodatkową przerwę na kawę, nie chcemy, aby coś nam umknęło z tej niezwykłej krainy.


LUKLA (2860m)


Po 8,5 godzinach wędrówki i przejściu prawie 24 km dochodzimy do celu. Jesteśmy w punkcie wyjścia, czyli Lukli. O tej porze samoloty już nie latają, bilety mamy na kolejny dzień. Spędzamy więc ostatni nocleg w Lodży MEET AND GREET (hotel i restauracja). Po lunchu następuje oficjalne zamknięcie wyprawy, wręczenie dokumentów, podziękowania dla naszych kochanych Szerpów, wymiana kontaktów. Wieczór upływa więc w radosnej atmosferze, choć nie dal każdego ta wyprawa była w równym stopniu udana.



NEPAL – PRZEWODNIK PO KRAJU >


EVEREST BASE CAMP – TREKKING DZIEŃ PO DNIU >

DOLINA KATMANDU >

SHIVAPURI NATIONAL PARK >

Leave a Reply