Ben Nevis

BEN NEVIS – NAJWYŻSZY SZCZYT SZKOCJI ORAZ ATRAKCJE OKOLICY

Ben Nevis to najwyższa góra Szkocji oraz całej Wielkiej Brytanii, choć stosunkowo niewysoka, bo licząca zaledwie 4413 stóp czyli 1345 m n.p.m., na pewno da się odczuć każdemu piechurowi. Zaliczana jest do Korony Europy i uznawana za jeden z piękniejszych jej szczytów.

Ben Nevis z racji swojego pierwszeństwa wśród szczytów całego kraju jest częstym celem wycieczek. Dlatego można być pewnym, że na szlaku, zwłaszcza latem nie da się odczuć samotności. To jeden minus tej góry, kolejny to różnica wysokości. Teoretycznie góra nie jest wybitna, ale w praktyce zaczynamy od poziomu morza, co oznacza, że mamy do pokonania różnice wysokości taka jak przy wysokich szczytach w Tatrach. Nie jest to więc mały przystanek w drodze, a konkretna już górska wycieczka. Minusów jest pewnie o wiele więcej, jak niepewna pogoda i jej zmienność na trasie, ale na pewno plusów znajdzie się o wiele więcej. Krajobrazy jakie na Was tu czekają są faktycznie z najwyższej półki.

W tym przewodniku znajdziecie opis całej wycieczki na Ben Nevisa, ale też kilka innych miejsc w najbliższej okolicy, którym nie chce już poświęcać osobnego wpisu i tym samym zakończyć cały przewodnik po Szkocji.


BEN NEVIS I OKOLICA – MAPA OPISANYCH MIEJSC



KRAJOBRAZY POMIĘDZY LOCH NESS, A FORT WILLIAM


Zanim dotrzemy do początku szlaku i ruszymy na szczyt, musimy przejechać ponad 80km od miejsca gdzie śpimy nad jeziorem Loch Ness. Jedziemy początkowo wzdłuż niego, ale im bliżej południa, to krajobrazy stają się coraz ciekawsze, a masyw górski, który przyjdzie nam zdobywać, coraz wyższy i wyraźniejszy.


BEN NEVIS – SZLAK NA SZCZYT


  • DŁUGOŚĆ SZLAKU – około 16 km (nam wyszło od miejsca w którym zaparkowaliśmy 17,5 km), od dworca kolejowego około 7km więcej, od campingu znajdującego się powyżej parkingu – około 14 km
  • PRZYKŁADOWY SZLAK, którym szliśmy > LINK, II wariant szlaku z powrotem północną stroną > LINK
  • CZAS PRZEJŚCIA – Nam zajęło niecałe 6 godzin (szybkie tempo, ale dużo postojów na zdjęcia). Przy słabszej kondycji może zająć nawet koło 8. Bez postojów w szybkim tempie około 4 godzin.
  • PRZEWYŻSZENIE to około 1317 m, zaczynamy na poziomie 28 m n.p.m. , a kończymy na 1345 m !
  • CIEKAWOSTKA – szczyt pierwotnie miał 600 metrów więcej (patrz zdjęcie poniżej)

PARKING PRZY SZLAKU

Najbardziej popularny szlak na Ben Nevis, czyli Mountain Track, rozpoczyna się przy Glen Nevis Visitor Centre . Jeżeli tak jak my przyjechaliście tu autem, to samochód można zostawić na parkingu obok centrum. Opłata to £2 za godzinę, £8 za cały dzień. Parking nie jest wystarczający dla spóźnialskich. Rocznie szczyt odwiedza około 100 tysięcy osób, a trzy czwarte z nich decyduje się na spacer właśnie od strony Glen Nevis i do tego latem. My zjawiliśmy się tu dopiero około 11.00 i musieliśmy zaparkować prawie na jego końcu.

UWAGA !!! przy parkingu w Visitor Center są toalety, ale czynne tylko 8.00 – 16.00 . Jeśli więc na szlak nie ruszycie bardzo wcześnie rano, zapomnijcie o możliwości skorzystania z toalety, czy umycia się po wycieczce. To jak dla mnie wielki minus tego miejsca.


POCZĄTEK SZLAKU

Na początku trzeba odszukać mostek – Ben Nevis Visitor Centre Bridge , który znajduje się zaraz za Centrum, tak by przeprawić się na drugi brzeg rzeczki Nevis. Tu oficjalnie zaczyna się szlak.

Potem prosta droga doprowadzi was do przejścia drewnianymi schodkami na druga stronę płotu, oddzielającego teren owiec od szlaku. To miejsce można by określić mianem „wsi sielska , anielska”. Tuż za płotem znajduje się jedyne na trasie miejsce w którym można się czegoś napić i zjeść. Liczyliśmy na to w drodze powrotnej, niestety po południu są tu straszne tłumy i do tego wszystko objęte rezerwacją – zapomnijcie więc o przerwie w trasie i odpoczynek przy stole po zdobyciu szczytu. Dziwne te szkockie zwyczaje.


PIERWSZY TRAWERS

Droga na szczyt jest prosta i nawet pomimo braku oznakowania szlaku, jest poprowadzona tak, że nie trzeba się zastanawiać, gdzie iść dalej. Początkowo szlak wiedzie trawersem i lekko wznosi się do góry. Przechodzi przez mostek, a widoki to głównie masyw zielonych bezimiennych gór naprzeciwko. Roślinność jest tu jeszcze dość wysoka, słońce nam przygrzewa, a brak wiatru sprawia, że jest nam potwornie gorąco. No, tego bym się w Szkocji nie spodziewała.


JEZIORKO MEALL AN T-SUIDHE

Wspinamy się coraz wyżej, robimy dwa duże zakosy, a widoki stają się coraz piękniejsze. Wyższa roślinność się kończy i zaczynają się połacie trawy. Na wypłaszczeniu znajduje się podłużne jeziorko – Lochan Meall An T-suidhe . W drodze do góry nie zatrzymujemy się przy nim, dopiero w drodze powrotnej damy odpocząć kręgosłupom na miękkiej trawie.


OKOLICA WODOSPADU RED BURN

Idąc dalej, teraz w kierunku południowym przecinamy chwilę później wodospad. Nie jest on zbyt spektakularny, ale można przy okazji uzupełnić zapas wody. Skały w tym miejscu zabarwione są na ceglany kolor, stąd jego nazwa Red Burn .


WIDOKOWE ZAKOSY

Teraz zaczyna się najpiękniejszy widokowo odcinek drogi. Idziemy to w prawo, to w lewo, robiąc cały czas wysokość. A widoki coraz piękniejsze i coraz dalsza panorama okolicy. Do tego obłędne niebo i słońce, które maluje swoim światłem raz jedne, raz inne wzgórza i doliny.


KAMIENNA PUSTYNIA

Powoli wchodzimy w chmury, roślinność znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki , a wokół nas jedno wielkie kamienne gruzowisko. Słońce przestaje nas grzać, robi się więc momentalnie zimno. Szczyt wydaje się być jak na wyciągnięcie ręki, tymczasem gruzowisko ciągnie się w nieskończoność. Teraz było było już niefajnie zawrócić, ale motywacja maleje, bo nie ma na czym oka zawiesić. Jedynie kruki, które jak widać upodobały sobie tą górę, towarzyszą nam cały ostatni odcinek drogi w górę.


KANION MIĘDZY TOWER GULLY, A GARDYLLO GULLY

W pewnym momencie szlak prowadzi nad przepaścistym kanionem. Chmury przeciskają się nim tworząc niesamowite obrazy jak z filmów grozy. Kiedy potem wracamy ze szczytu i mijamy to miejsce, jak już kompletnie inna aura, a skały oświetla słońce.


BEN NEVIS – 1345 M N.P.M.

Jest, udało się !!! Szczyt o którym marzyliśmy od 26 lat jest nasz ! Kiedyś kupiliśmy album z najpiękniejszymi górami świata i jedną z opisanych gór był właśnie Ben Nevisa. Rozglądamy się wkoło na to wielki płaskie gruzowisko, ten dziki tłum ludzi i jakieś chaotycznie postawiane mini wieże i zastanawiamy się kto widział w tym aż takie piękno. Tak, szczyt w chmurach i bez widoków piękny nie jest, choć przy dobrej widoczności widać stąd punkty odległe nawet 200km stąd.

Żeby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie przy tablicy stoimy chwile w kolejce, na sam wierzchołek betonowej piramidy już nie wchodzimy, bo musielibyśmy postać drugie tyle.

Te mini wieże, jak je przed chwilą określiłam to ruiny obserwatorium meteorologicznego, które wybudowano tutaj z końcem XIX wieku. Miało ono za zadanie badanie pogody na dużych wysokościach, ale z uwagi na problemy z finansowaniem zostało zamknięte po nieco ponad 20 latach działalności. Obok obserwatorium znajduje się pomnik poległych podczas II wojny światowej.


WIDOKI ZE SZCZYTU

Siadamy na chwilkę aby odpocząć i coś zjeść na północnej krawędzi szczytu. Mamy okazję dzięki temu pooglądać tańczące chmury, które raz zasłaniają, a raz odsłaniają nam całkiem spektakularne widoki.


Po niecałych 6 godzinach wędrówki meldujemy się przy samochodzie. Zamykamy tym samym nowy rozdział w naszym życiorysie jakim było zdobycie najwyższego szczytu Szkocji i całej Wielkiej Brytanii .

Przed nami tego dnia do przejechania jeszcze prawie 150 km. Po drodze kilka pięknych miejsc i ostatni nocleg w Szkocji w miejscowości Callander.


DROGA NA POŁUDNIE


Jadąc dalej na południe szukaliśmy miejsca w którym można by było coś zjeść. Po 8 godzinach w trasie i w górach byliśmy strasznie głodni. Byłam pewna, że w okolicy tak popularnej góry, czy w najbliższej miejscowości Fort William będzie mnóstwo knajpek, a tu nic. Odbiliśmy się od kilku drzwi i dopiero 18 kilometrów dalej, na końcu półwyspu zatrzymaliśmy się na pysznej rybce w Roam West ( polecam !) .

Potem przejeżdżamy ciekawy zielony most Ballachulish Bridge nad Loch Leven i tak znajdujemy się już w innej części Szkocji z równie pięknymi widokami.


KRAINA GLEN COW


To kraina Glen Coe z pięknymi szlakami i spektakularnymi widokami. My już niestety na kolejne szlaki nie mamy siły, ani czasu. Nie zatrzymujemy się nawet przy Glencoe Visitor Centre – National Trust for Scotland , czyli centrum informacji w formie mini skansenu poświęconemu rezerwatowi Glen Cow.

Mijamy miejsce oznaczone na mapie Three Sisters Of Glencoe . To trzy siostrzane góry tworzące fantastyczny krajobraz.


WODOSPADY THREE WATERS

Zatrzymujemy się dopiero przy wodospadzie. Parking znajduje się po drugiej stronie drogi, trzeba uważać przy przejściu do platformy z której widać wodospad. Z tego miejsca oglądamy także opisywaną wcześniej jedną z trzech sióstr.


DOLINA GLEN COE Z FILMU „SKYFALL”

Do samej doliny już nie wjeżdżamy. Nie chce, aby maż przeżył rozczarowanie, że miejsce w którym został nakręcony film zostało cyfrowo spreparowane i na prawdę tylko krajobraz jest ten sam, ale zamku w którym rzekomo były kręcone sceny tak na prawdę tam nie ma. Zatrzymujemy się tylko w miejscu, z którego widać całą słynną dolinę


LOCH BA

Zanim zajdzie słońce zatrzymujemy się jeszcze, aby spojrzeć na kolejne jezioro . Loch Ba już nie jest tak spektakularne, teren wokół robi się coraz bardziej płaski . To z pewnością najmniej ciekawe miejsce jakie tego dnia widzieliśmy.


BAZA NOCLEGOWA W OKOLICY


Najbliższy nocleg jaki udało mi się znaleźć koło Wyspy Sky (130km) i Ben Nevisa to był rejon jeziora LOCH NESS . I tak spaliśmy 2 noclegi w urokliwym, małym pensjonacie w miejscowości Lewiston – SEILEBOST. Kolejny nocleg po zdobyciu szczytu był już zaplanowany jak najdalej na południe, aby mieć następnego dnia krótszą trasę na lotnisko w Liverpoolu. Spaliśmy więc w sennym miasteczku Callader .

Jeśli jednak zarezerwujecie wcześniej noclegi, to może uda się Wam znaleźć coś bliżej szlaków. W przypadku rezerwacji noclegu odsyłam zawsze do sprawdzonego przez nas i pewnego portalu BOOKING.COM . Korzystając z któregokolwiek linku na mojej stronie możesz rezerwować noclegi z rabatem 15%. Wybierz na mapie poniżej interesującą Cię datę noclegu i rezerwuj :


Booking.com



WIELKA BRYTANIA – PRZEWODNIK >


ANGLIA – PRZEWODNIK >

SZKOCJA – PRZEWODNIK >

IRLANDIA PÓŁNOCNA – PRZEWODNIK >

6 Replies to “BEN NEVIS – NAJWYŻSZY SZCZYT SZKOCJI ORAZ ATRAKCJE OKOLICY”

  1. Przepiękne widoki,jejku aż można wzdychać chciałabym kiedyś tam pojechać.swietny wpis .pozdrawiam serdecznie Monika F

Leave a Reply