Queensferry to maleńkie miasteczko leżące na północ od Edynburga ulokowane nad zatoką Firth of Forth. Urokliwe, lecz niepozorne. Stało się sławne dzięki 3 niesamowitym mostom łączącym 2 brzegi zatoki i 3 wielki historii.
Queensferry odwiedziliśmy dosłownie na chwilę, ale obejrzeć najbardziej niesamowite konstrukcje Szkocji. Cała Zatoka Firth of Forth jest pełna ciekawych miejsc wartych zatrzymania na dłużej, ale nas najbardziej zainteresowała właśnie ta konkretna miejscowość.
Mimo szczytu sezonu udało się nam zaparkować na godzinę pożyczone auto na wąskiej uliczce ciągnącej się blisko nabrzeża, a mosty i fragment miasta poszliśmy już oglądać na piechotę.
ULICE MIASTECZKA QUEENSFERRY
Zanim zabiorę Was na wybrzeże, przejdźmy się uliczkami urokliwego miasteczka Queensferry. Miasto zwane jest inaczej South Queensferry, gdyż położone jest na południowym brzegu zatoki trudno nazwać miastem, bo liczy sobie niecałe 10 tysięcy mieszkańców. Ale niejedno 10-krotnie większe miasto nie może po chwalić taką infrastrukturą jaką znajdziemy tutaj. Uliczki miasteczka są kolorowe, jak z bajki, ale jak widać na zdjęciach, nie ma tu wielu turystów. Ci zazwyczaj odwiedzają pobliski Edynburg lub po prostu przejeżdżają przez zatokę na północ Szkocji jednym z trzech niesamowitych mostów. Na drugim brzegu jest druga część miasteczka – North Queensferry. Ta część miasta nie jest już tak piękna. Z drugiego brzegu widać na brzegu jedynie jakieś ruiny.
Do lokalnych zabytków należą:
- Kościół św. Marii z 1441 roku
- Dom mieszkalny Black Castle z 1626 roku
- Ratusz Tolbooth z XVII wieku
My jednak byliśmy tak skupieni na mostach, że tych zabytków nawet nie szukaliśmy, choć wieże Ratusza widać na jednym ze zdjęć, a na innym Black Castle.
QUEENSFERRY – KRÓTKA HISTORIA
Już od 1070 roku w miejscu tym znajdowała się południowa przystań promów zabierających ludzi na drugi brzeg zatoki. Przeprawa została uruchomiona dzięki królowej Małgorzacie Szkockiej, żonie Malcolma III. Chodziło o przewożenie pielgrzymów do znajdującego się na północnym brzegu zatoki opactwa w Dunfermline. Promy funkcjonowały nieprzerwanie do XX wieku. W latach 50-tych tego wieku była to nawet najbardziej ruchliwa przeprawa promowa w Szkocji. Nawet nazwa miasta przejęła nazwę od tej przeprawy. W XVII wieku Queensferry oprócz portu promowego miało także normalny port, obsługujący wymianę handlową z Europą kontynentalną.
Powyżej rycina przedstawiająca miasto w 1843 roku ( źródło zdjęcia > Wikipedia ). Teraz aż trudno wyobrazić sobie panoramę miasta bez kolosów o których poczytacie za chwilę.
3 MOSTY NAD ZATOKĄ FIRTH AF FORTH
3 WIEKI HISTORII
To chyba jedyne miejsce na świecie, w którym spotkały się w jednym miejscu tak niesamowite konstrukcje, do tego każda z nich powstała w innym wieku. Dlatego właśnie to miejsce jest na swój sposób symboliczne, historyczne, a za razem fascynujące.
WIEK XIX – FORTH BRIDGE
Pod koniec XIX wieku oba brzegi zatoki łączy pierwszy z mostów. To most kolejowy Forth Bridge, najsłynniejszy z trzech mostów i jeden z symboli Szkocji. Obiekt został nawet wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Ma wyjątkowy kształt, niesamowity czerwony kolor i jest potężny. Kiedy stoi się pod jego ostatnim przęsłem na brzegu, człowiek nie może uwierzyć, że w tych czasach stworzenie takiej konstrukcji było możliwe. Most ma prawie 2,5 km długości, a szyny kolejowe są na wysokości prawie 50 m nad wodą.
Powstał on w latach 1882 – 1889, a zaprojektowali go: sir John Fowler oraz sir Benjamin Baker. Pierwotnie projekt miał wykonywać sir Thomasowi Bouch, ale kiedy w 1879 wydarzyła się katastrofa mostu nad Tay i okazało się, że przyczyną była wadliwa konstrukcja, nie powierzono budowy Forth Bridge temu samemu konstruktorowi.
WIEK XX – FORTH ROAD BRIDGE
Forth Road Bridge to kolejny most i kolejny wiek historii. Ten jest pierwszym mostem drogowym łączącym oba brzegi zatoki. Ten wiszący most powstał w latach 1958 – 1964, a otworzyła go osobiście królowa Elżbieta II. Trasa dookoła zatoki to ponad 60 km, przeprawa na drugi brzeg została więc skrócona do 2,5 km, bo tyle liczy sobie długość mostu.
Most Forth Road Bridge obsługiwał po otwarciu dziennie ruch nawet 65 tysięcy pojazdów. W pierwszych latach był najdłuższym wiszącym mostem w Europie. Obecnie Forth Road Bridge obsługuje ruch autokarowy, rowerowy i pieszy. Jeśli dysponujecie większą ilością czasu, to świetny pomysł na obejrzenie całej zatoki i pozostałych mostów. My niestety tym czasem nie dysponowaliśmy, bo przed nami tego dnia był jeszcze cały EDYNBURG
WIEK XXI – QUEENSFERRY CROSSING BRIDGE
Trzeci z mostów jest długi na 2,7 km i znajduje się na nim autostrada M90. Most Queensferry Crossing Bridge wybudowano w latach 2011 – 2017. Powodem budowy nowego mostu było przeciążenie poprzedniego. Otwarta w 1964 roku przeprawa obliczona była na 120 lat, ale nie przewidywano wtedy tak ogromnego ruchu, dlatego postanowiono wybudować obok nowy. Wraz z otwarciem tego ostatniego połączenie promowe zostało zlikwidowane.
BAZA NOCLEGOWA OKOLICY QUEENSFERRY
Okolica zatoki ma ogromną bazę noclegową, obok są jeszcze Glasgow i Edynburg. My nie znaleźliśmy niczego w okolicy, dlatego nocowaliśmy kawałek dalej, bo w miejscowości HAMILTON . To była dobra baza wypadowa do Glasgow i Edynburga oraz wszystkich atrakcji pomiędzy i dużo tańsza opcja niż spanie w tych obu miastach. W przypadku rezerwacji noclegu odsyłam zawsze do sprawdzonego przez nas i pewnego portalu BOOKING.COM
Wybierz na mapie poniżej interesującą Cię datę noclegu i rezerwuj :
WIELKA BRYTANIA – PRZEWODNIK >
ANGLIA – PRZEWODNIK >
SZKOCJA – PRZEWODNIK >
- GLASGOW
- EDYNBURG
- FALKIRK WHEEL I KELPIES, CZYLI SZKOCKI SZLAK WODNY
- QUEENSFERRY – MIASTO TRZECH MOSTÓW
- STIRLING – MIASTO, ZAMEK I WALLACE MONUMENT
- KLIFY ARBROATH / REZERWAT SEATON
- REZERWAT FOWLSHEUGH – KRAINA MASKONURÓW
- TROUP HEAD – KRÓLESTWO GŁUPTAKÓW
- WSCHODNIE WYBRZEŻE SZKOCJI – ATRAKCJE I NAJPIĘKNIEJSZE MIEJSCA
- PARK NARODOWY CAIRNGORMS
- LOCH NESS I ATRAKCJE DROGI NA SKYE
- WYSPA SKYE : THE OLD MAN OF STORR, WODOSPADY I INNE ATRAKCJE
- BEN NEVIS – NAJWYŻSZY SZCZYT SZKOCJI ORAZ ATRAKCJE OKOLICY
Najbardziej podoba mi się most kolejowy. Ma w sobie „to coś”…
Tak , ten most jest kosmiczny
Nie przepadam za metropoliami, nawet większe miasta niekoniecznie mnie przyciągają, ale klimaty małomiasteczkowych osad już jak najbardziej tak, w zasięgu spacerów na jedno popołudnie można odkryć często niesamowitą ich historię, niektóre dynamicznie zmieniają się tracąc po drodze to coś, inne trwają niejako w przeszłości.
Ciekawa historia i zdjęcia zachęcają do podróży.
Takie urokliwe, ale nietypowe miasteczka są dość często przez nas odwiedziane.
Hamilton kojarzy mi się z pewną firmą nie wiedziałam że to miejscowość podejrzewałam ze to nazwisko.