Zamek Stara Baśń – to rekonstrukcja średniowiecznego grodu warownego z XIII w. zbudowanego przez grupę pasjonatów. Tylko pod ziemią czeka na zwiedzających prawda o wydarzeniach sprzed 800 lat.
Zamek Stara Baśń i jego podziemia … może to tylko legendy ?
O istnieniu Starej Baśni dowiedziałam się od znajomych. Za ich namową postanowiliśmy odwiedzić to niezwykłe miejsce, z którym wbrew pozorom nie wiąże się średniowieczna, a współczesna historia.
ZAMEK STARA BAŚŃ – INFORMACJE PRAKTYCZNE
W dniu, w którym planujemy zawitać, miejsce to ubarwia dodatkowo obozowisko wojów. W momencie zbiera się grupa gotowa do zwiedzania. Wstęp 10 zł od osoby i już znajdujemy się na dziedzińcu grodu Bolka Gniewnego. Każdy otrzymuje odpowiedni strój, a dzieci mają przykazane, aby szukać smoków, a na terenie Starej Baśni jest ich już kilkaset. Na zwiedzanie trzeba poświęcić minimum 2 godziny.
informacje o godzinach zwiedzania, aktualny cennik i ciekawych imprezach znajdziecie na STRONIE
ZWIEDZANIE
Przechadzamy się galeriami 4-metrowego muru połączonego z dwoma basztami w system fortyfikacji. Wszystkie wnętrza są wykończone w kamieniu, cegle i drewnie w tradycyjny sposób z idealnie dobranymi elementami wystroju. Warownia cały czas jest rozbudowywana, a właściciele planują utworzyć to całe centrum spa, hotel i restauracje.
ATRAKCJE DLA DZIECI
Zamek Stara Baśń oferuje wiele atrakcji. Dzieci mogą postrzelać z łuku, poszukać smoków, czy rzucić dzidą. Odgrywane będą też mini scenki jak pasowanie na rycerza lub zaślubiny księżniczki.
Zwiedzającym oferowane są następujące pakiety atrakcji:
Podstawowy pakiet składa się z dwóch elementów: zwiedzanie grodu warownego Stara Baśń „na wesoło” oraz zabawy średniowieczne. Do pierwszego elementu zalicza się zwiedzanie z animatorem ustaloną trasą. Głównymi atrakcjami przy tym są: wyszukiwanie smoków, tajemnica wieży księżniczek, wcielanie się w różne postaci przy pomocy rekwizytów i strojów – zdjęcia i legenda podziemnego miasta z ukrytym skarbem Czyngis Chana.
Brzmi ciekawie, napewno warto tam się udać z dziećmi. Pierwsza fotografia skierowała moje myśli na tereny Azji płd / wsch, a tu zaskoczenie, mowa o Polsce.
Hah, po pierwszej fotografii myślałam, że to jakieś Chiny, ale 10 zł i Bolek szybko mnie poprawiły :).
Pierwsze słyszę, ale pomysł super
Super miejscowka! Jak kiedys bedziemy w poblizu to na pewno sie wybierzemy 🙂
Nigdy nie słyszałem o tej atrakcji, a prezentuje się naprawdę baśniowo 🙂
Sama z chęcią skorzystałabym z takiej atrakcji chociaż dzieckiem byłam dawno, dawno temu 🙂