Doha w kilka godzin – czy taki postój ma jakiś sens ? Czy w tak krótkim czasie jesteśmy w stanie coś faktycznie zobaczyć ? Miasto ma przecież tak wiele do zaoferowania.
Doha obejrzana w kilka godzin pozostawi nam z pewnością ogromny niedosyt, ale przecież to idealny powód, aby tu wrócić i przy następnej podróży liniami Qatar Airways zatrzymać się na dłużej.
Doha większości kojarzy się tylko z nowoczesnym lotniskiem o którym opowiem na stronie PRZESIADKA W KATARZE – INFORMACJE PRAKTYCZNE. Tysiące ludzi oczekuje tu na kolejny lot do innej, dalszej destynacji, ale niewiele osób decyduje się wyjść poza mury lotniska, aby odwiedzić to jedno z najbogatszych miast na świecie. A Doha ma do zaoferowania wiele ciekawych atrakcji.
DOHA – KRÓTKA HISTORIA
Poprzednia nazwa miasta to Al-Bida , obecna Doha, inaczej Ad-Dauha oznacza „wielkie drzewo”. Prawa miejskie uzyskała dopiero w 1850 roku.
Doha została zniszczona w 1867 w czasie wojny z Bahrajnem. Pod „skrzydłami” Brytyjczyków w 1916 roku stała się siedzibą protektoratu. Od odzyskania niepodległości w 1971 roku stała się stolicą Kataru. Dwa lata później założono tu pierwszy uniwersytet. Później zagościła tu międzynarodowa telewizja informacyjna Al-Dżazira znana na całym świecie. Obecnie Doha jest dużym ośrodkiem finansowym i handlowym. W mieście działa port handlowy i rybacki. Poławiane są nie tylko ryby, ale także perły.
MAPA ODWIEDZONYCH MIEJSC
DOHA W KILKA GODZIN
PRZEWODNIK PO NAJCIEKAWSZYCH MIEJSCACH
KATARSKIE MUZEUM NARODOWE
Katarskie Muzeum Narodowe to obiekt od którego zaczynamy zwiedzanie. Znajdujemy go na wschodzie stolicy przy głównej arterii miasta – Al Corniche , która ciągnie się wzdłuż całego nabrzeża. Obiekt z pewnością zasługuje na poświęcenie mu długiego czasu, a sądząc po jego wielkości (40 000m2) – to co najmniej kilka godzin . Nie uda się więc nam zwiedzić muzeum podczas tak krótkiego pobytu.
Warto jednak spojrzeć na jego niezwykłą architekturę. Budynek został zbudowany na miejscu oryginalnego Muzeum Narodowego Kataru i otwarty dla zwiedzających wiosną 2019 roku. Zaprojektowany został przez architekta Jeana Nouvela, który zaczerpnął inspirację z pustynnego kryształu róży. Budynek wyrósł obok oryginalnego dwudziestowiecznego pałacu szejka Abdullaha bin Jassima Al Thaniego. Zabytkowy pałac został właśnie odrestaurowany.
Godziny otwarcia i cennik na stronie muzeum
PARK SALATA
Kierując się na północ od Muzeum Narodowego przechodzimy przez mały Park Salata z nieczynnymi niestety fontannami i sadzawkami.
WSCHODNIA ZABUDOWA MIASTA
Tu królują same wieżowce, kilka jest dopiero w budowie. Teraz jeszcze mocno niezagospodarowany nie daje najprzyjemniejszego wrażenia. w tej dzielnicy mamy zarezerwowany HOTEL dlatego nasze pierwsze wrażenie miasta nie jest najlepsze. Im dłuższy jednak nasz spacer tym przyjemniejszy odbiór.
MUZEUM SZTUKI ISLAMSKIEJ KATARU
Idąc dalej udaje nam się w końcu znaleźć przejście dla pieszych przez 6-pasmową arterię . I tak patrzą tu na nas nieliczni pracownicy na ulicach jak na kosmitów – nikt tu się nie porusza na piechotę !
Budynek Muzeum wybudowany przez turecką firmę w 2006 roku ma wyjątkowo nowoczesny design z geometrycznymi wzorami. Jest to pierwszy tego rodzaju obiekt prezentujący ponad 14 wieków sztuki islamskiej w arabskich krajach Zatoki Perskiej. Projektant muzeum – Pei szukał przez pół roku inspiracji we wszystkich krajach Zatoki Perskiej. Docelowo inspiracją stał się świetlna fontanna w IX-wiecznym meczecie Ibn Tulun w Kairze.
PROMENADA CORNICHE
Wzdłuż całego wybrzeża ciągnie się promenada. Od ruchliwej arterii oddziela nas tu pas zieleni z palmami. Mijamy fontannę z dzbanami, kawałek dalej pomnik muszli z perłą – to symbol poławianych tu pereł. Ech, chciało by się spacerować do końca, ale niestety, nie mamy na tyle czasu .
Na promenadzie mimo prawie całkowitego wyludnienia nie mamy spokoju. Co chwila zaczepia nas jakiś miejscowy oferując transport taksówką. Nie potrafią zrozumieć, że przed nami jeszcze długa podróż i chcemy się po prostu przejść.
DHOW HARBOUR
Dhow Harbour zaczyna się tuż przed pomnikiem perły. Drewniane łodzie przy nabrzeżu i zacumowane na wodzie stanowią najbardziej malowniczy widok.
Na końcu portu znajduje się Doha skyline viewpoint, czyli najlepszy punkt widokowy na drugą stronę nabrzeża z drapaczami chmur. Katarczycy z drewnianych łodzi oferują nam rejs . Niestety na tą przyjemnosć nie mamy czasu. Po za tym jesteśmy bez śniadania i żołądki dopominają się o znalezienie jakiejś dobrej kafejki. Miała być przy promenadzie, ale takich przyjemności jeszcze tu nie przewidzieli.
OGRÓD SOUK WAQIF
Teraz eleganckim podziemnym przejściem pod arterią dochodzimy do mini parku z widokiem na Urząd – Amiri Diwan.
CAMEL PEN – PARK WIELBŁĄDÓW
Między parkiem a Soukiem czeka na nas miejscowa atrakcja w postaci kwartału z pasącymi się wielbłądami. W końcu coś autentycznego, typowego dla tego rejonu świata .
SOUK WAQIF I FALKON
Tuż za placem z wielbłądami zaczyna się to co tygryski lubią najbardziej, czy orientalny świat arabskich targów, kafejek i przyjaznej człowiekowi zabudowy.
Zanim jednak znajdziemy miejsce na posiłek mijamy targ ptaków z ogromną iloscią sokołów, kawałek dalej setki klatek z kanarkami i papugami oraz targ zwierzątek.
W końcu decydujemy się usiąść w sympatycznej kafejce Doha – Esherej Cafe Souq Wakef, gdzie za niecałe 40zł zjadamy we 3 osoby ogromne śniadanie. Nie możemy uwierzyć widząc rachunek.Tuż pod naszą kafeją jest najbardziej kolorowy targ dywanów, narzut i poduch.
Przez suok wędrujemy jeszcze w drodze powrotnej , a ja widząc setki cudownych tkanin i innych orientalnych cudów, żałuje, że mam tylko podręczny mały plecak ze sobą ( główny bagaż w ramach transferu został na lotnisku ) .
PLAC PRZED SOUK WAQIF
Zachodnia część Souku kończy się ogromnym placem. Od jego północnej strony znajduje się Meczet o takiej samej nazwie, a od południowej Fort AlKoot z muzeum, czynnym zresztą do północy .
ZABUDOWA ZACHODNIA – OKOLICA ULICY AL KHAIL
To najdalsze na zachodzie miasta miejsce do którego udaje nam się zajrzeć tego dnia . Idąc dalej stara zabudowa zmienia się nagle w nowoczesną. Na ulicy widzimy tory, ale nic nie jeździ – czyżby tramwaje były tu dopiero w planach ?
MECZET AL FANAR
W drodze powrotnej do hotelu, gdzie zostawiliśmy w recepcji część naszych rzeczy mijamy jeden z najciekawszych obiektów tej części miasta. To Meczet Al Fanar . Obiekt nazywany inaczej Ślimakowatym Meczetem ma wyjątkowo fantazyjny i niespotykany minaret.
Doha ma ogromny potencjał, rozwój widać tu na każdym kroku i choć jest może skromniejszą kuzynką Dubaju to warto tu zajrzeć na pewno na dłużej niż kilka godzin. Na naszej mapie ciekawych punktów została masa miejsc wartych odwiedzenia.
NOCLEG W DOHA
Jeśli będziecie mieli możliwość zajrzeć do stolicy Kataru na dłużej niż kilka godzin, koniecznie rezerwujcie nocleg. Ja polecam sprawdzony i zawsze pewny sposób – rezerwację przez Booking.com . Wybierz interesującą Cię datę i rezerwuj :
A jeśli Wasza przesiadka wypadnie w godzinach wieczornych to zajrzyjcie na bloga OKIEM MALENY i zobaczcie jak pięknie miasto jest oświetlone.
Mega efektowne te Wasze zdjęcia 🙂
Bardzo ciekawie było zobaczyć u Ciebie Dohę. Zdecydowanie byśmy zaplanowali podróż tak, aby spędzić choć kilka godzin na luźnym zwiedzaniu.
Ten tekst przekonuje nas, że warto wyrwać się z lotniska, żeby coś zobaczyć. Też tak robimy. Więc, gdy tylko będziemy mieli okazję, zaopatrzeni w powyższe informacje wyruszymy na podbój Doha.
Achhhh, te kolorowe souki, no po prostu jestem kupiona! Uwielbiam bliskowschodnie targi, mogłabym łazić godzinami i wąchać wszystko, co mi wpadnie w ręce, chociażby z tego powodu z radością przygarnę jakąś dłuższą przesiadkę w Katarze 😀
No to masz tak samo jak my, ja zakupów z założenia nie cierpię, ale plątanie się po takich miejscach uwielbiam. Żałuję, ze u nas takich nie ma ( przynajmniej nie w takim wydaniu) .
Strasznie czekam aż wreszcie nadarzy się okazja na taką właśnie kilkugodzinną przesiadkę. Niestety póki co nie miałem okazji lecieć Qatarem, ale jak będę, na pewno wrócę do wpisu.
Kto wie może uda mu się odwiedzić w tym roku. Wtedy wrócę sobie do tego artykułu
Super. Właśnie się tam wybieram